Budzisz się w mieście, na zadupiu totalnym. Jakiś żebrak podaje ci wody.

-Co się stało? - spytałem i patrzę na niego

-Ano pan został napadnięty przez zgraje wiedź więc pana schować-Mówił podając kawał chleba więcej nie maił

-Aha...dzięki...a chleba nie trzeba mi dawać...zostaw pan sobie... - powiedziałem po czym wstałem i ruszyłem prosto i starałem się znaleźć tych,którzy mnie okradli oraz szukałem wiedźm za których dostałbym wypłatę ^^

-E panie czekajta no-podał ci zawiniątko i poszedł. Wiex nigdzie nie ma a do najbliższego miasta jest dwa kilosy.

-Spoko dojdę tam... - Po czym pobiegłem,żeby facet nie wiedział że jestem Łowcą Wiedźm,używam Kontroli Błyskawicy,zamieniam się w prąd po czym przepływam przez linię telekomunikacyjne do miasta i odmieniam się w środku miasta, po czym szukam wiedźm i tych co mnie okradli.

Ci co cię okradli leza martwi na ziemi a ty widzisz cos człeko podobne jedak twoja broń leży na ziemi.

Podnoszę swoją broń i podbiegam do niego
-Ej co im zrobiłeś,ja miałem ich zabić?!

Widzisz ze to coś ma pysk wilka ale ciało człowieka, rykło na ciebie i kopneło truchło w twoją strone.

-Komuś przydały by się miętówki... - powiedziałem po czym kontrolą lodu zamroziłem jego ciało prócz głowy,a następnie skupiłem elektryczność w ręce i mówię
-Mów co wiesz,albo stracisz głowę

To coś nie umiało mówić, z cienia wyszła piękna dziewczyna z dużym biustem-Hmm można wiedzieć co robisz mojemu bratu?

Starałem się na nią nie patrzeć,a zdecydowanie na jej biust i mówię
-Kim jesteś?A nic nie robię twojemu bratu po prostu chcę wiedzieć czemu on ich zabił... - powiedziałem i pokazał palcem na trupy

-Eh jeste wilkołakiem i nie może mówić i widzisz że zabił ich bo sami go zaatakowali więc co miał dac się zabić. Podeszła i odmroiła wilka którym był teraz jej brat zwykłem wilkiem

-Aha...ale powiedz mi kim ty jesteś... - powiedział po czym spojrzał na nią

-Jestem Myuki a to mój brat Tor kiedys był człowiekiem lecz miał pecha.

-Aha..a dla kogo pracujecie? - spytałem się,a następnie powiedziałem
-A może ty jesteś wiedźmą i masz tego wilkołaka jako chowańca? - spytałem się i spojrzałem na jej biust po czym szybko spojrzałem w oczy

-Nie jestem czarownicż atylko magiem a raczej czarodziejką, nazywając mnie wiedźmą obrazasz mnieMrukneła tylko a wilk warknął

-Ale twój brat jest twoim chowańcem czyż nie ? - spytałem się a następnie spojrzałem na jej piersi i nie mogłem oderwać wzroku

-opiekuje się nim szukając sposoby by był człowiekiem lecz jak chce odejśc może i wie o tym doskanale

-Aha...a jak jesteś czarownicą to jakie znasz zaklęcia - spytałem się nie mogąc oderwać wzroku od jej piersi

-Eh nie ejstem czarownicą-Zyła na czole i podchodzi i sam masz biust-Dopuki nie zrozumiesz masz go, i mam wszelakiego jakie czlek się nauzyć może

-Co!?Biust...nie mogłaś mnie zmienić w kobietę! Co ludzie sobie pomyślą mężczyzna z piersiami! - powiedział po czym spojrzał na piersi i zaczął je macać xD

-Eh za każdym razem jak mnie czarownica nazwiesz będe ci je dawala i coś jezcze-Wilk warczy-Możesz je puści?

-Wiesz co..zagram ci na nerwach czarownico... - uśmieszek chytry i patrzy co robi...

Dotyka cie i masz piersi i dolną częśc ciała kobiety pnącze cię oplatają i zwierzątka cię liża tam

-Tylko tyle potrafisz czarownico?Ja znam coś takiego jak transmutację co pozwala mi odmienić się z tego twojego całego przemienienia mnie w kobietę...czarownico

-Eh czarownica czemu mnie tak nazywasz co?-Westchneła i ruszyła daje-Choć tor on na nie pomożę

Biegłem za nią ciągle i się pytam
-W czym miałem wam pomóc wiedźmo? - spytałem się już kobiecym głosem bo w końcu tym już byłem xD

-Eh nie wazne jak widać jestesdzieciak a nie łowca nie pomożesz nam

-Obstawiam,że jestem silniejszy od ciebie - mówię po czym próbuje odmienić się z powrotem w mężczyznę

Odminiła cie-Eh włąnie o tym mówie słuchaj nigdy sie nie prezechwalaj to prowadzi do zgóby juz wielu tak jak ich

-Spoko wiedźmo....a tak w ogóle naprawdę znasz wszystkie czary jakie istnieją...coś mi się nie chce wierzyć...ale na pewno jestem silniejszy bo gdyby nie to bym nie odmienił się łatwo z powrotem w siebie...

-Taa każdy tak mówi, przemyśl moje slowa-Burkneła i stworzyła sobie smoka na którego wsiadłą a wilkowi dała skrzydła-Czas na nas

-Dobra....
Powiedział po czym zaczął szukać wiedźmę którą mógłby upolować...

Nikogo nie spotykasz puste miasto, zaczołeś myśleć czy by nie znaleśc tej czarodziejki

No to wychodzę z miasta i idę do drugiego miasta i szukam dalej...

Lecz nigdzie je nie ,a

-A kit z tym... - powiedziałem po czym szukałem byle jakiej wiedźmy

Wszystkich nie ma a w najbliższym mieście jakież zawody są

Szukam w różnych plakatach co to za zawody są

Są to plakaty o turnieju łowców wiedź

-O...ciekawe...  - patrzę gdzie to się odbywa i biegnę się zapisać

Czytasz ze zbieraja się wszyscy łowcy a nagrodą jest wiedźma

-O...może być... - powiedziałem po czym zapisałem się i czekałem na swoją kolei...

Widzisz tam naprawde wielu wielkich łówców

Siedzę i czekam na swoją kolej...

Wołają cię i walczysz przeciwko małej dziewczynce

Patrzę tylko na nią i czekam na jej atak

Zaśmiała sie-Kolejny do zabawy?-Widzisz ze trzyma ona miecz w ręku większy od niej samej

-Chyba tak... - powiedziałem po czym sam wyciągnąłem 2 miecze,a następnie użyłem kontroli elektryczności i elektryczność przepływa przez miecze.

-Kolejny ma prad nic oryginalnego-Nie patrzy na ciebie tylko łapie miecz w dłonie-pozwole zrobic ci pierwszy ruch

Stworzyłem 100 klonów i oni również mają miecze z elektrycznością,lecz nagle ja dodałem do swoich mieczy lód przy czym są teraz ostre jak brzytwa
-Dobra... - powiedziałem po czym razem w szarży z grupką klonów pobiegłem na ciebie

Znikneła ale oplątałcię jak wąż a raczej woda i nie możerz oddychac a jej klony walczą z twoimi

Używam lasera i przecinam węże wodne po czym używam Amnezji,następnie skupiam elektryczność w dłoni i biegnę na dziewczynę,a następnie staram przebić jej serce

Przebiłeś a ona nadal się rusza, spojrzałeś na nią i widzisz że ona jest jak trup nie żywa. Nie zauważyłeś nawet kidy skoopiowałaci moce i przebiła serce

Użyłem transmutacji i odnowiłem swoje ciało
-Dobra...zakończmy to...
powiedziałem po czym podniosłem rękę do góry i z nieba spadły ogromne sople lodu wielkości wieżowca

Ona nic jak duch przez nie przecjodzi-Mnie się nie da pokonac

-Wszystko się da pokonać...zapewne znasz swoje słabe strony lecz mówisz,że jesteś niepokonana...sam znam swoje słabe strony... - powiedziałem po czym używam czytania w myślach i chcę sprawdzić jaki jest słaby punkt owej dziewczyny

Widzisz tam chaos totalny lecz zero mysli nic, ona jest zywym trupem dziewczynki więcnie masłabych punktów.Podpowiedz wyczytałeś tylko że jako dziecko nikt nigdy nie okazał jej uczucia.

-wy se chyba ze mnie jaja robicie... - pomyślałem po czym na nią popatrzyłem zrobiłem klona,który ją przytulił a ja zamieniam się w prąd i wchodzę w ziemię xD

Zrobiła wielkie oczy-Zostaw mnie, on mnie zabił więk kazdy facet z ginie-Rozwaliła klona i wbiła miecz w ziemie a ty zostałeś uziemiony

czyli ta historyjka nie skończy się happy endem... xD
Stara się uciekać z pola bitwy jako prąd.

Koło ciebie pojawia się inny chłopak-Naoimi spokój-Powiedział tylko i ona odrazu się uspokoiła-Pozwoliłem ci na to ale nie zabijać chowańcu

-Kim ty jesteś...kim ona jest... - powiedziałem po czym spojrzałem na chłopaka

Dziewczyna stoi spokojna-Nie ważne kim jestem i kim ona jest pytanie kim ty jesteś

-Kaitetsu...łowca wiedźm...

-Więc to ty jesteś Kai ten co pozucił chowańca dla boga-Wybuchł śmiechem a dziewczyna tylko patrzyła

-Nie porzuciłem...znalazłem dla niego nowe miejsce...a dokładnie..mojego chowańca...żywą śmierć...zapieczętowałem w sobie..

-Taa i to najgorsze co można zrobić, bo potem on przejmie kątrole nad tobą-śmiał sie dalej a dziewczyna oparła miecz na ramieniu-Choć Naoki

-Taaa...
Odchodzi po czym szuka jakiś sexy dziewczyn,żeby przejść w 1 punkt mojego szatańskiego planu :D

Zaszełś do burdelu a tam naładnieszje babeczki jakie chodza po tej ziemi

Rozglądam się za dziewczynami

Tam ich pełno i cię wołają

Wchodzę tam i idę do pierwszej lepszej dziewczyny,która mnie wołała i pytam się
-Chciałaś czegoś ode mnie

-Tak - mówi kobieta,której jesteś blisko i nagle twoją uwagę przykuły jej piersi
-Choć zabawimy się - uśmiecha się i ciągnie cię do pobliskiego pokoju.
Przechodząc koło jednego z pokoi usłyszałeś krzyk mężczyzny i jakieś dobiegające się światło,ale cię w ogóle to nie interesowało,bo byłeś zainteresowany tylko jej piersiami

Lądujemy w jednym pokoju i ja jak szalony rzucam się na nią i zaczynam macać jej piersi bez wytchnienia
-Kocham cię...zrobię dla ciebie wszystko...

-Tak,naprawdę wszystko?zrobiłbyś coś dla mnie? - nagle widzisz,że kobieta jest całkowicie naga jak i ty
-To pocałuj mnie

całuje ją

Nagle widzisz,że wszystko w okół się rozjaśnia jakby coś błysło.Nagle tobie wyrastają duże,jędrne piersi,cała twoja talia się zmienia i rosną ci długie włosy jak i również zmienia ci się głos
-Tak potężny mag dał się łatwo wrobić...przyda nam się jako dodatkowa żołnierka...trzeba jej tylko wymyślić imię - słyszysz to po czym padasz nieprzytomna

Leżę ciągle nieprzytomny/a

Nagle obudziłaś się.Leżałaś całkowicie naga.Zapomniałaś,że byłaś chłopakiem wiedziałaś tylko,że zatrudniono cię do burdelu.Nagle słyszysz
-Wstawaj Iris - jakaś dziewczyna śpiąca koło ciebie powiedziała i rzuciła w ciebie poduszką
-Mamy się stawić przy szefowej za 15 minut i kazała przyjść całkowicie nago

-Dobrze - powiedziałam po czym wzięłam lusterko i przejrzałam się w nim...





PS.Musiałaś mi to zrobić co nie xD?

Wyglądałaś tak



PS.Proszę zmienić sobie imię i avatar

-Dobrze już idę... - powiedziałam po czym poszłam bez ubrań razem za dziewczyną...


PS.Ehh już zmieniam,ale avatar ja se wybiore

Nagle widzisz mnóstwo nagich kobiet,które patrzą się na jakąś kobietę.Gdy spojrzałaś na tą kobietę zobaczyłaś,że ma 4 razy większe piersi od ciebie.Po chwili powiedziała
-Witam drogie panie,jestem szefową tego burdelu i chcecie tu pracować.Jeśli tak musicie sobie pozwolić wstrzyknąć pewien specyfik - powiedziała po czym nagle wypowiedziała jakieś słowo i wszystkie kobiety nawet ty byłaś w niej zakochana

-W strzyknij mi co chcesz dla ciebie zrobię wszystko - powedziałem

Kiedy wykrzyczałaś to na głos podeszła do ciebie i uśmiechnęła cię
-Myślałam,że magia twojego poprzedniego wcielenia będzie cię bronić,ale nic z tych rzeczy,padłaś urokowi jak wszystkie inne - nic nie zrozumiałaś co mówi bo ciągle patrzyłaś na nią z sercami w oczach
-No to będziesz pierwsza - wyciągnęła strzykawkę i wstrzyknęła ci tą substancje
Po wstrzyknięciu powiedziała
-Chcesz być moją uczennicą?

-Ja?Nie wiem co powiedzieć...oczywiście,że tak! - powiedziałam po czym popatrzyłam na nią

-Chodź za mną to wszystko ci opowiem...
Kiedy wyszłaś z szefową na sam środek burdelu widziałaś mnóstwo facetów,którzy ślinią się na twój widok i twojej szefowej
-Substancja,którą ci wstrzyknęłam powoduje,że pocałunkiem zamieniasz facetów w kobiete.Ty jako jedyna z wszystkich masz manę więc będziesz moją uczennicą.Na początek spróbuj zrobić sercowy promień.Złóż rękę w kształcie serca i wystrzel w stronę tamtych dwóch facetów - pokazała palcem na facetów,którzy patrzą na dziewczyne tańczącą na rurze

-Aha...dobrze rozumiem...

Po chwili widzisz,że znów jesteś facetem.Leżysz w jakimś pomieszczeniu,przykuty do ściany
Nagle widzisz,że ktoś otwiera drzwi od pomieszczenia

Gdzie ja jestem - mówię sam do siebie po czym patrzę na otwierające się drzwi

-No nareszcie się obudziłeś,spałeś jak zabity przez ponad 2 tygodnie- powiedział jakiś kobiecy głos po czym szybko zapaliła światło
-Zapomniałam się przedstawić,jestem Cana

-Aha...ja jestem Kaine...chyba... - powiedział sam do siebie po czym przyjrzał się dokładnie Kanie(jak wygląda)

Wyglądała tak:
http://img577.imageshack.us/img577/4216/578985.jpg
Po czym powiedziała
-To wychodzisz?a tak jesteś zakuty do ściany,czekaj
Podeszła po czym odczepiła cię i pomogła ci wstać
-Chodź pójdziemy do mojego pokoju

-A gdzie ja w ogóle jestem? - spytałem się dziewczyny po czym spojrzałem w jej piersi i się zakochałem xD
Podchodzę i zaczynam macać jej piersi

-Jesteś w Haremie,w żeńskiej szkole

-Słu...słu...słucham? - Pytam zdziwiony i patrzę na dziewczynę

Nagle widzisz,że wszystko się rozmazało i klęczysz przed jakąś kobietą.Stworzyła dla ciebie klatkę z magi,którą niosła lewitacją.Kiedy wiedźma spojrzała że obudziłeś powiedziała
-To ja robiłam ci te iluzje - zaśmiała się
-Jesteś moim sługom i obiecuje,że dobrze będziesz traktowany

-Czemu...mam być twoim sługusem?a skąd wiesz,że ja się w ogóle zgodzę?

-Bo jak się nie zgodzisz to po prostu bezproblemowo użyję uroku na ciebie - dziewczyna uśmiechnęła się
-Ale ja nie jestem zwykłą wiedźmą czy kimś tam.Jestem Boginią Lodu

-Boginią lodu powiadasz...udowodnij...

-Dobrze - uśmiechnęła się po czym nagle widzisz,że jest ona w twojej klatce całkowicie naga,a to co cię niesie to lodowy klon
-Chcesz porobić bara-bara?

-Nie...dzięki... - powiedziałem po czym odsunąłem się jak najdalej mógłem

-Pytam się jeszcze raz i ostatni...chcesz bara bara czy nie?
Bogini podchodzi do ciebie coraz bliżej,aż zostajesz osaczony.Dziewczyna rozkłada się na tobie,po czym zdejmuje ci po kolei wszystkie części garderoby
-Jak nie chcesz to po prostu rzucę na ciebie parę zaklęć i będzie po problemie,pamiętaj jesteś moim sługom,każdy mały występek a cię ukarze

-Dobrze zgadzam się,a możesz mnie za hipnotyzować i to ze mną porobić bo ja jestem już dziś bardzo zmęczony...

-No dobrze - powiedziała dziewczyna po czym straciłeś przytomność,a obudziłeś się śpiąc w wielkim łożu razem z twoją boginią.Gdy dokładnie zobaczyłeś twoja głowa znajdowała się dokładnie pomiędzy jej piersiami

Leże jeszcze parę minut...w końcu taka okazja się nie powtórzy xD

Zauważyłeś,że zaczynają rosnąć ci włosy i masz straszne długie blond włosy
-Nagle bogini wstaje i mówi
-Musimy powstrzymać twoje zboczone wybryki,za każdym razem kiedy zrobisz coś zboczonego będę cię stopniowo zmieniała w kobietę

-Co!?A ty to co ze mną robisz? - powiedział po czym rzucił się na nią i wywrócił ją na łóżko,po czym nagle zarumienił się

Bogini uśmiecha się,a nagle zaokrąglają ci się biodra i rosną piersi.
-Zostało ci do zmienienia tylko głos,charakter,pamięć,więc się zastanów co robisz - uśmiechnęła się
-kaia....

-Jestem...jestem...jestem kobietą... - patrzy na swoje ciało, po czym dopowiada
-Kobietą...
Ciuchy zsuwają się ze mnie bo są męskie i nie pasują na moją figurę
-co ty mi zrobiłaś,proszę odmień mnie!

Nagle czujesz,że krztusisz się i nagle masz kobiecy głos
-To daje ci gratis - uśmiecha się
-Odmienię cię jak będziesz się dobrze sprawował

-Jestem...nagi/a - patrzył/a na swoje ciało z nie do wierzeniem
-Ale wyglądam sexownie.... - po czym zaczyna macać swoje piersi

I co podoba ci się twoje nowe ciałko?

Przestał/a się macać i powiedział/a

-Jesteś tak naprawdę pseudo boginią lodu
-Prawdziwą jest Kuoi... - powiedział/a po czym przemieniła się w siebie
-Dziwna była ta męska powłoka

-Ty...ty...ty jesteś tą legendarną Trucicielką!
Pseudo Bogini klękła przed tobą i zaczynała oddawać pokłony

-Powiedzmy,że tak...

Użyła trującej chmury i utworzyła ją w okół Pseudo Bogini.Owa trucizna spowodowała,że ma ochotę na sex

Dziewczyna rozebrała cię i zaczęła macać twoje piersi,a ciało przyczepiła do podłoża lodem

Użyłam Trującego tworzenia, i z trucizny stworzyłam klatkę,która lewitowała i leciała za mną,a ona w klatce
-Zaprowadzę cię do pewnego miejsca i zrobię trochę bałaganu - uśmiecham się i idę do burdelu

Klatka cały czas leciała,a ta dziewczyna mówiła
-Wypuść mnie!Twoje ciało jest perfekcyjne!Proszę!!!

Kiedy doszłam do burdelu użyłam zapachu pokusy i weszłam do burdelu z tą klatką szukając szefa

Po chwili nagle widzisz drzwi do szefa całego zakładu.Nagle zatrzymuje się koło nich jakaś dziewczyna twoim wieku i mówi
-Gdzie się wybierasz koleżanko! - po czym gdy została zawładnięta twoim czarem zaczęła łapać cię z ciągać z ciebie ubrania i prowadzić do pokoju,a nie wiesz czemu byłaś posłuszna jak niemowlę jakby zawładnęło tobą jakieś zaklęcie.Kiedy doszliście do pokoju zaczęliście się obydwie rozbierać

-K...kk....kontrolujesz moje ciało!Co..co...co....czemu się rozbieram!? - Po czym kiedy miała zdjąć stanik odzyskała kontrole nad ciałem

Dziewczyna wzięła nad tobą kontrolę,znowu i kazała ci macać jej piersi
-Pomyśl sobie,ty i ja razem w jednej drużynie,ja magia umysłu,ty magia trucizny.Ale oczywiście będziesz pod moim urokiem jak będziemy tworzyć zespół

------------------------
Ponieważ jesteś znów facetem niech to się stało tak,że ciągle byłeś nim

-Ale masz miękkie piersi... - mówił i już kompletnie odpłynął myślami od świata i zrobił by wszystko co by chciała tamta dziewoja

Dziewczyna uśmiechnęła się i użyła na tobie hipnozy

Patrzyłem na nią i czekałem na wydanie rozkazu